W lutym 1959 roku w górach Ural doszło do tragedii.
Grupa młodych, doświadczonych turystów zginęła w miejscu zwanym Martwą Górą. Ekspedycja ratunkowa, która przybyła tam niespełna dwa tygodnie później, znalazła opuszczone obozowisko. Uszkodzony namiot, ślady na śniegu, porozrzucane rzeczy osobiste turystów wyglądały osobliwie. Tajemnicy śmierci dziewięciorga młodych ludzi nie udało się wyjaśnić nawet po odnalezieniu ich ciał. Do rozwiązania nie przybliżały kolejne dowody: znalezione buty, napromieniowana odzież czy dziwne zdjęcie zrobione przez jedną z ofiar. Upływały lata, pojawiały się coraz to nowsze teorie i spekulacje, jednak okoliczności tej dziwnej tragedii pozostawały niewyjaśnione przez całe dekady.
Ta trzymająca w napięciu książka powstała dzięki uporowi autora, który odważył się podjąć własne śledztwo. Przeanalizował dzienniki turystów i ich zdjęcia, dotarł do trudno dostępnych rosyjskich dokumentów rządowych, zebrał dziesiątki wywiadów i przeprowadził własne dochodzenie w miejscu tragedii. Efektem jest całkowicie odmienne spojrzenie na tajemnicę Martwej Góry. Powstał fascynujący portret młodych poszukiwaczy przygód, umiejętnie przeplatany wątkami działań ówczesnych śledczych i wysuwanych w tamtych latach hipotez. Stopniowo wyłania się dramatyczna, prawdziwa historia zdarzeń, które miały miejsce pewnej lutowej, zimnej, skrajnie nieprzyjaznej nocy w rosyjskiej dziczy...